Autokult
Lotus Evija: samochód ładujący się w 9 minut i rozpędzający do 300 km/h w 9 sekund
Poznajmy Lotus Evija – supersamochód elektryczny
Samochód ten jest pierwszym samochodem, który może się pochwalić w pełni elektrycznym napędem. Oznacza to, że pod jego maską kryje się aż 1973 koni mechanicznych! Zgodnie z oczekiwaniami przez firmę, Evija znacząco podnosi poprzeczkę dla samochodów elektrycznych. I nie chodzi tutaj tylko o jego moc.
W środku znajdziemy aż 4 silniki elektryczne – każdy na jedno koło. Jak zapewnia producent: rozpędzenie się do 100 km/h zajmuje mniej niż 3 sekundy. To już nie robi wrażenia, prawda? Dodamy więc trochę emocji: niecałe 3 sekundy później samochód może już jechać 200 km/h, a po niecałych 9 sekundach osiąga prędkość 300 km/h. I na tym jeszcze nie kończymy.
(fot. Lotus )
Elektryczna rewolucja
Za możliwości tak szybkiego rozpędzenia się odpowiada bateria litowo jonowa. Co prawda umożliwia ona przejechanie maksymalnie 400 km, to jej naładowanie ma zająć mniej niż 10 minut. Tak szybkie uzupełnienie energii wymaga specjalnej infrastruktury – ładowarki o mocy 800 kW. Obecnie dostępne ładowarki o mocy 350 kW pozwolą na naładowanie samochodu do 80% w zaledwie 12 minut.
Inżynierowie pracujący nad samochodem zrobili wszystko, by obniżyć jego masę do minimum. W rezultacie Evija waży 1680 kg. Do tego posiada on laserowe reflektory, kamery, które zastąpią lusterka. Nie znajdziemy w nim za to klamek – by otworzyć drzwi wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk na kluczyku. Tylny spojler zostaje aktywny, a dzięki czterem silnikom, przekazywanie mocy z samochodu na asfalt jest bardzo dokładny.
Lotus Evija na drogach
Lotus przewiduje stworzenie zaledwie 130 egzemplarzy tego pojazdu. To nie wszystko: każdy z nich będzie kosztować 2,11 milionów dolarów (na nasze 7,5 mln złotych)! Pierwsze auto trafi do swojego właściciela już na początku 2020 roku. Ostatnie sztuki zostaną wypuszczone w 2021 roku. Widać, że producent przykłada dużą wagę do szczegółów i niezawodności tego modelu.
Przepisy o ograniczeniu emisji CO2
W 2021 roku w życie wchodzą przepisy, które będą wymuszać ograniczenie emisji CO2 z samochodów osobowych i dostawczych. Na chwilę obecną limit emisji to około 130 g CO2/km, a za dwa lata będzie to mogło być 95 g. Z roku na rok ograniczenia mają się tylko powiększać. To właśnie dlatego coraz więcej firm skupiło się na produkcji supersamochodów – w pełni elektrycznych pojazdów, które będą przyjazne środowisku.
Na rynku pojawia się coraz więcej zapowiedzi elektrycznych aut sportowych. Chodzi nam tutaj o te z najwyższej półki. Jednak to Lotus Evija jest reklamowany jako "najmocniejszy samochód produkowany seryjnie na całym świecie". Co ciekawe takie marki jak Ferrari czy Lamborghini nie planują póki co wypuszczenia w pełni elektrycznych pojazdów.