Rosja zamierza stworzyć "krajowy Internet"

RFE/RL

Rosja zamierza stworzyć "krajowy Internet"

Ustawa o działaniu Internetu w warunkach izolacji od globalnej sieci została przyjęta w Rosji już 22 kwietnia. Szacunkowo koszty tego przedsięwzięcia mają oscylować w wysokości ok. 30 miliardów rubli – ponad 467 milionów dolarów.

Ru.net

Zaledwie kilka dni temu ustawa została podpisana przez Władimira Putina, czyli prezydenta Rosji. Cała ustawa ma pozwolić na utworzenie „bezpiecznego, zrównoważonego i w pełni funkcjonującego” lokalnego Internetu, który ma działać wyłącznie w Rosji.

Nowa ustawa – za czy przeciw

Oficjalnie ustawa zakłada, że w razie jakiegokolwiek zagrożenia scentralizowane zarządzanie Internetem natychmiastowo przejmie urząd Roskomnadzor – na chwilę obecną pełni on funkcję regulatora Internetu i mediów w Rosji. Przewidziano również możliwość stworzenia centrum monitoringu, który będzie zarządzać Ru.netem w sytuacjach krytycznych.

Zdaniem krytyków tej ustawy, ma ona pomóc rządowi na całkowitą kontrolę przepływu informacji – obywatele mogą spotkać się z ograniczonym dostępem do mediów i ogólnych wiadomości, które nie są kontrolowane przez Kreml. A przynajmniej… Nie były, bo Ru.net może pozwolić na zablokowanie niechcianych przez rząd informacji. W Marcu odbyła się demonstracja w Moskwie przeciwko tej ustaawie. Jak widać niektórzy rosjanie nie chcą, by Internet stał pod znakiem cenzury.


(fot. Epa / pap )

Wejście ustawy w życie

Nowa ustawa przewiduje również pojawienie się w przyszłości narodowego systemu nazw domenowych, który będzie całkowicie niezależny od istniejącego obecnie systemu DNS, który jest nadzorowany przez organizację ICANN. Dodatkowo do 2021 roku wszystkie rosyjskie organy państwowe będą zmuszone do przejścia całkowicie na krajowe systemy szyfrowania.Jako, że dzisiaj cały Zachód opiera się na Internecie – zablokowanie dostępu, ataki hakerskie – to Rosja może okazać się zabezpieczone na tego typu ataki. Okaże się również pierwszym krajem, który zostanie odłączony od globalnej sieci.

Osobiście nie wyobrażamy sobie tego typu cenzury. Odłączenie od ogólnej sieci oznacza dla nas dezinformację, a to oznacza mniej ciekawostek dla was. Jak to wygląda waszym zdaniem: Ru.net jest mądrym posunięciem ze strony Rosji czy próbą ukrycia czegoś?