PayEye - zapłać spojrzeniem
Ta nowa technologia już jest testowana m.in. w jednej z polskich restauracji. Zobacz na czym dokładnie polega!
Zapłać jednym spojrzeniem
To innowacja, która zmieni nasze transakcje na zawsze. Już w dwudziestu miejscach we Wrocławiu można dokonać płatności bez wyciągania karty, telefonu, zegarka czy bez użycia blika. Wystarczy spojrzeć na rachunek na czytniku i gotowe! Wrocławski PayEye stworzył kompletny system płatniczy opierający się na akceptacji płatności oraz identyfikacji użytkownika za pomocą biometrii tęczówki oka. Na czym w ogóle polega ta forma tranzakcji? W praktyce wygląda to tak, że trzeba dokonać zdjęcia swojej tęczówki oka, które zostanie przetworzone w tak zwany payeye kod, czyli cyfrowy, zero-jedynkowy obraz oka. Unikalny wzorzec tęczówki odczytywany jest za pomocą urządzenia płatniczego i algorytmu przetwarzającego tęczówkę na wzorzec biometryczny (payeye code). Wystarczy zatem dostarczyć ten obraz czytnikowi, niemal identycznemu jak urządzenie, które wczytuje naszą kartę bankową przy uiszczaniu opłaty, by należność została przelana z konta na rachunek sprzedawcy. Dodatkowo firma opracowała autorskie urządzenia płatnicze POS oraz portfel elektroniczny dla użytkowników.
PayEye działa pod nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego i ma status tzw. małej instytucji płatniczej. Startup rozpoczął testy wraz z końcem czerwca, a teraz z usługi korzysta już ponad 20 różnych placówek w całym Wrocławiu. Jednym z pierwszych miejsc, w którym zapłacimy "spojrzeniem" jest restauracja Sushi Naka Naka. Jednak poza tym usługa działa również w Sky Clinic, SID Studio Urody, sklepach City Market Wrocław i innych wybranych placówkach. Taka forma dokonywania zapłaty jest z pozoru bardzo bezpieczna. Nie ma możliwości zeskanowania tęczówki ze zdjęć, jedyną opcją jest naturalna tęczówka! Brzmi niczym z filmu science - fiction, ale to nie jest film! To dzieje się naprawdę i to w Polsce! Korzytaliście już z PayEye?
Komentarze