Popularna aplikacja na telefony mobilne TikTok od dłuższego czasu jest bohaterem wszelkiej maści afer. Blokady w poszczególnych krajach, takich jak Indie czy Hong Kong, z powodów politycznych, walka z ze środowiskami antyszczepionkowymi, czy w końcu zarzuty o przesyłanie poufnych danych użytkowników serwisu do obcego rządu. Ten ostatni przypadek dopisał ostatnio kolejny rozdział w swojej historii.

Fot. Kresy
TikTok jest jedną z największych i najlepiej zarabiających aplikacji na świecie

Pozew i odszkodowanie

 Własność chińskiej firmy ByteDance została pozwana na podstawie obowiązującego w stanie Illinois Biometric Information Privacy Act (Akt o Prywatności Danych Biometrycznych), w skrócie BIPA. Podstawą ma być zarzut o używanie systemu rozpoznawania twarzy na udostępnianej przez użytkowników zawartości w granicach niedopuszczalnych przez prawo stanowe. Pozywający również żądają od firmy przeprowadzenia szkoleń w zakresie poszanowania prywatności zarówno wśród pracowników, jak i kontraktorów. Miałyby być one nadzorowanie przez niezależny organ. Oprócz tego miałby obowiązywać zakaz pobierania przez TikTok’a danych biometrycznych, danych lokalizacyjnych oraz informowania stosownych środowisk o wysyłaniu ważnych informacji poza granice kraju. Zarzuty te zostały przez właściciela aplikacji, firmę ByteDance, odrzucone. Poinformował, że jej użytkownicy odstępują od możliwości wystosowania pozwu zbiorowego na podstawie wyrażenia zgody na warunki użytkowania (ang. terms of service). Zgodził się jednak na polubowne załatwienie sprawy poprzez wypłacenie sumy 92 milionów dolarów na rzecz pokrzywdzonych.

Nie wiadomo jeszcze jak zakończy się sprawa, aczkolwiek nie zanosi się aby w najbliższym czasie kontrowersje wokół tej słynnej chińskiej aplikacji miały wygasnąć. Czy kwota którą zobowiązało się zapłacić studio jest wystarczająca? Decyzję o tym pozostawiam czytelnikom.