Teleskop Hubble'a odkrył czarną dziurę, która.... nie powinna istnieć!

Temat czarnych dziur powraca u nas praktycznie co chwilę. Pisaliśmy już o największej czarnej dziurze, pierwszym zdjęciu oraz obaleniu teorii Stephena Hawkinga.Tym razem sprawa wygląda trochę inaczej: kosmiczny Teleskop Hubble'a dokonał niesamowitego odkrycia. Znalazł czarną dziurę, która według naszej wiedzy nie powinna w ogóle istnieć!  

Kosmiczny Teleskop Hubble'a

Ten stary już teleskop został wystrzelony w kosmos w 1990 roku. Od tamtej pory możemy mówić, że jest jednym z najważniejszych przyrządów w naszej historii astronomii. Wiele największych odkryć zostało dokonanych właśnie z jego udziałem! Tym razem jest tak samo: z jego pomocą odkryto kolejną czarną dziurę. I to nie byle jaką: jej odkrycie odwróciło pojęcie naukowców o strukturze Wszechświata całkowicie do góry nogami!

Nowa czarna dziura

Nowe odkrycie jest oddalone od nas o jakieś 130 milionów lat świetlnych i znajduje się w centrum galaktyki spiralnej nazwanej NGC 3147. Zacznijmy od jego masy: jest ponad 250 milionów razy większa od masy naszego Słońca – mimo to jest to tak naprawdę…. nic. Nowo odkryta czarna dziura jest tak mała, że według naszej dotychczasowej wiedzy nie powinna posiadać dysku akrecyjnego i funkcjonować w centrum galaktyki. A jednak oto jest.

Według tego, co do tej pory nauczyli się naukowcy, nowo odkryta czarna dziura z galaktyki spiralnej NGC 3147 powinna zaciągać materię do siebie, tym samym tworząc obiekt przypominający kształtem… pączek. Zamiast tego naukowcy zauważyli, że posiada ona płaski dysk akrecyjny. Dlaczego to takie dziwne? Do tej pory wszyscy byli przekonani, że taki dysk przeznaczony jest wyłącznie dla czarnych dziur, które funkcjonują w centrum bardzo aktywnych galaktyk, w których znajduje się tyle materii, że można śmiało ten dysk stworzyć. Tymczasem odkryty obiekt jest na to stanowczo za mały!

(fot. NASA )

Zdjęcie wyraźnie pokazuje to, co odkryli naukowcy (po lewej), a to, czego się spodziewali (po prawej). Wystąpienie płaskiego dysku akrecyjnego okazało się dużym zaskoczeniem i karze się zastanowić - czym jeszcze zaskoczy nas Wszechświat? 

Czarna dziura czy pomniejszony kwazar

Naukowcy, ku zaskoczeniu wszystkich, uznali, że odkryta czarna dziura bardziej przypomina mniejszą wersję kwazara. Wszystko przez to, że wierzono, że czarna dziura do wytworzenia płaskiego dysku akrecyjnego potrzebuje masy 1000 – 100 tysięcy razy większej! Czarna dziura z galaktyki spiralnej NGC 3147 udowodniła, że mogą go posiadać znacznie lżejsze i mniejsze obiekty. Oznacza to, że ogólno przyjęte teorie będą musiały zostać zmodyfikowane i zaktualizowane. Nie da się ukryć, że jest to najdziwniejsza czarna dziura, którą udało się nam odkryć. 

Nie da się ukryć, że nowe odkrycie jest powodem do dumy. Nowy obiekt jest w stanie pomóc poszerzyć wiedzę o czarnych dziurach. Każde odkrycie pokazuje nam, ile jeszcze możemy się dowiedzieć. Kto wie, może uda się dowiedzieć więcej o zjawiskach, które zachodzą w horyzoncie zdarzeń.