NASA
NASA: przed nami kolejne podboje kosmosu
Jak donoszą sami naukowcy, wysłanie kolejnej sondy na powierzchnię Tytana to bardzo ambitny plan. Tym razem wysłany tam pojazd ma być radioizotopowym dronem, który zbada powierzchnię księżyca. Dzięki użyciu tego konkretnego pojazdu możemy być pewni, że naukowcy znacznie zwiększą zasięg prowadzonych przez siebie badań.
Taki dron może z łatwością przemieszczać się na dziesiątki kilometrów od głównej bazy, a dzięki temu może również zbadać wielokrotnie większy obszar, niż w przypadku wykorzystania zwykłego łazika, który został wysłany na przykład na nasz księżyc. Mała grawitacja towarzysząca Tytanowi oraz gęsta atmosfera sprawi, że latanie dronem będzie dużo łatwiejsze i wydajniejsze niż na Ziemi. Przełoży się to między innymi na większe odległości, które będzie można pokonać przy jednej wyprawie.
Kolejny lot na Tytana
Już teraz wiemy, że na powierzchni największego księżyca Saturna możemy znaleźć dużą ilość związków organicznych, które do tej pory nie zostały przez nas bliżej zidentyfikowane. Obecnie możemy stwierdzić, że znajdują się na nim duże zbiorniki (dla ułatwienia nazwijmy je jeziorami) wypełnione ciekłym metanem. Dron umożliwiłby dokładne zbadanie substancji znajdujących się na powierzchni Tytana, co przełoży się na jego lepsze poznanie.
(fot. Wikipedia: Titan)
W tym roku NASA ma podjąć decyzję czy dojdzie do tej misji. Jeśli tak, odbędzie się ona w 2025 roku. Po wypuszczeniu sondy w tym roku wyląduje ona na Tytanie już w 2034 roku. Na decyzję musimy poczekać zaledwie do lata tego roku. Miejmy więc nadzieję, że niebawem będziemy mogli napisać o tej misji znacznie więcej.
Komentarze