Sonda Cassini dokonał samodestrukcji na Saturnie
20-letnia misja Cassini-Huygens, której celem było badanie Saturna, dobiegła końca. Za jej pomocą badania prowadzili Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA), Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) oraz Włoska Agencja Kosmiczna. Sonda przez lata fotografowała samą planet, jej pierścienie i księżyce - w tym największy, Tytana. W ciągu ostatnich 13 lat Cassini minął go 127 razy. Przeprowadzone badania wykazały, że na tymże księżycu występują deszcze, rzeki, jeziora i morza, a jego atmosfera może przypominać ziemską z dawnego okresu jej ewolucji. Naukowcy postanowili zniszyć statek, ponieważ zanieczyszczał księżyce Saturna.
Cassini, który rozpoczął misję 15 października 1997 roku, dotarł do celu dopiero siedem lat później. Przez ponad dekadę badacze zdołali odkryć m.in. aktywne gejzery na Eceladusie, jednym z księżyców Saturna. Zdołano dokładnie zbadać pierścienie planety i sfotografować ich pionową strukturę. Ponadto uwieczniona została panorama wiru wokół bieguna północnego. To tylko nieliczne spośród wielu odkryć naukowców NASA.
Pierwotnie zakończenie misji sondy było planowane na rok 2008. Postanowiono przedłużyć ją do września 2010 roku i mianować nazwą Cassini Equinox Mission. Po upływie czasu zdecydowano się kontynuować badania na kolejne siedem lat, jako Cassini Solstice Mission. Sygnał sondy został dzisiaj utracony na poziomie około 1500 metrów nad powierzchnią górnej warstwy chmur Saturna. Cassini w trakcie misji zdołał wykonać 453 tysiące zdjęć i zebrać 635 GB danych.
Komentarze