Youtube: Chiny bez cenzury
Sztuczna inteligencja Ministrem Spraw Zagranicznych? Oczywiście – w Chinach!
Sztuczna inteligencja to nie science-fiction
Dowodem na to może być 7-letni chłopiec, który został wygenerowany komputerowo cyfrowym botem. Co w tym niezwykłego? Ten chłopiec dostał prawo stałego pobytu.
Zaledwie kilka tygodni później, w czasie wyborów w stolicy Japonii wybrano pierwszego burmistrza, który był… Robotem wyposażonym w sztuczną inteligencję. Wszystko zostało ustalone w czasie demokratycznych wyborów. To właśnie ta sytuacja mogła stać się inspiracją dla Chin.
Sztuczna inteligencja w polityce
Chiński rząd idzie jednak o krok dalej: chce wykorzystać sztuczną inteligencję do zajęcia się polityką międzynarodową. Ma pomagać Ministrowi Spraw Zagranicznych w podejmowaniu decyzji. Sztuczna inteligencja ma podejmować mądrzejsze, skuteczniejsze, wolne od strachu i innych emocji czy obaw decyzje.
Za cały pomysł odpowiada oczywiście rząd oraz naukowcy z Shanghai Institutes for International Studies. Uważają oni, że pomoc sztucznej inteligencji w decyzjach politycznych może okazać się nieoceniona.
(fot. Shutterstock/Phonlamai Photo)
Stosunki międzynarodowe
Takie odważne decyzje zawsze spotykają się z głosami przeciwnymi: chodzi głównie o powierzenie tak ważnych spraw sztucznej inteligencji. Istnieją również obawy o ryzyko pogorszenia się stosunków międzynarodowych. Istnieją jednak wielkie szanse, że sztuczna inteligencja świetnie odnajdzie się w świecie polityki.
Komentarze