Elektrownia jądrowa na Białorusi

Reuters/Vasily Fedosenko

Elektrownia jądrowa na Białorusi

W Ostrowcu powstaje elektrownia jądrowa. Plany są takie, by uruchomić ją jeszcze w tym roku, jednak mieszkańcy Litwy nie ukrywają swojego niepokoju. Czy słusznie obawiają się katastrofy jądrowej? 

Nowa elektrownia jądrowa  

Skąd w ogóle obawy Litwinów? Doszły do nich wiadomości, że w trakcie samej budowy elektrowni doszło do kilku poważnych incydentów. Uszkodzony nawet został jeden z reaktorów i poszły informacje o "obijaniu" korpusu reaktora. Został on oczywiście wymieniony (i każda inna usterka też została naprawiona!), jednak mieszkańcy sąsiadującego państwa boją się powtórki z Czarnobylu. Jakie kroki podjęła więc władza, by uspokoić sytuację? Otóż rozdali 4 miliony... tabletek jodku potasu! Jeśli chociażby oglądałeś serial “Czarnobyl”, to pewnie pamiętasz, że takie tabletki są w stanie zablokować wchłanianie się radioaktywnego jodu w tarczycy.  


(fot. Viktor Drachev / Getty Images )

Czy Litwini słusznie obawiają się kolejnej katastrowy? Obstawiamy, że nie! Wszystkie usterki były od razu zgłaszane i naprawiane. Zapewniono również, że w trakcie budowy elektrowni nie doszło do zaniedbań i wszystko zostało dokładnie sprawdzone. Ostrowiec leży bardzo blisko granicy z Litwą. Zanim elektrownia zostanie załadowana paliwem, władze Litwy chcą dokładnie zabezpieczyć obywateli przed ewentualnymi skutkami katastrofy jądrowej. Jak myślisz: jest to słuszne podejście czy niepotrzebne sianie paniki?