Aptera EV - samochód na Słońce
Aptera Motors to firma, o której za jakiś czas może zrobić się głośno. Wszystko to za sprawą ich nowego projektu, który jest obiecujący. Mowa w końcu o pojeździe elektrycznym, którego teoretycznie nie trzeba będzie ładować! Ma to zostać osiągnięte dzięki panelom słonecznym, które posłużą do ładowania pojazdu.
Kosmiczne auto
Na ulice właśnie wyjechał nowy model futurystycznego, trzykołowego pojazdu, który według zapewnień producenta nie potrzebuje ładowania z gniazdka. Zamontowane na karoserii panele fotowoltaiczne według producenta pozwalają (w zależności od szerokości geograficznej) pozyskać energię wystarczającą do przejechania około 17 tys. km rocznie. Pojazd wygląda jak kadłub samolotu bez skrzydeł, za to z kołami! Jest to bardzo przemyślane, gdyż dzięki temu zmniejszono współczynnik oporu powietrza do zaledwie 0,13. Zarys pojazdu warunkowany jest też zastosowaniem sporych paneli słonecznych zwiększających zasięg w słoneczne dni.
Aptera EV to dwuosobowy pojazd, który przyspiesza do 100 km/h nawet w 3,5 sekundy (w wersji z napędem na trzy koła). Aptera o największym zasięgu kosztuje ponad 170 000 złotych!
Samochód, który zwala z nóg
Użyte w aucie panele słoneczne odpowiadają za „Never Charge” i choć zakładają, że da się jeździć Apterą bez konieczności ładowania jej z gniazdka, to pamiętajmy, że początkowo moc Słońca wystarczy nam na zaledwie 70 km zasięgu. Nie jest to mało, jednak na dłuższe wyprawy trzeba sięgnąć do rezerw akumulatorów. Jeśli zdecydujemy się używać standardowej sieci w celu ładowania, zwykła wtyczka pozwoli nam na zwiększenie zasięgu o 20 kilometrów na godzinę ładowania, natomiast szybka ładowarka prądu stałego zwiększy go aż do 800 kilometrów, przy tym samym czasie ładowania.
Samochody mają trafić do klientów już w 2021 roku. Pojazdy elektryczne stają się coraz popularniejsze, a przynajmniej pojawia się ich coraz więcej. Czy to przyszłość motoryzacji? Być może tak!
Komentarze