The Verge
Bezprzewodowe ładowanie samochodów elektrycznych
Skąd pomysł odłączenia samochodów elektrycznych od kabla? Przede wszystkim z wygody! Ładowanie bezprzewodowe jest znacznie wygodniejsze, niż podłączanie wtyczki. Na chwilę obecną niestety rozwiązanie to nie jest tanie, ani nawet odpowiednio dopracowane. Od momentu przedstawienia pomysłu do prototypów pojawia się jedno pytanie: czy taka forma ładowania pojazdu będzie wystarczająco szybka i wydajna? Czy nie przyczyni się do zbyt dużych strat energii elektrycznej?
Samochody elektryczne – przyszłość dróg?
Wielu analityków rynku motoryzacyjnego jest zdania, że do 2040 roku samochody elektryczne będą stanowić aż 50% rynku. Zanim do tego dojdzie, warto więc rozbudować i przede wszystkim zmodernizować całą infrastrukturę służącą do ładowania. Dlatego system bezprzewodowy powinien stać się codziennością – tak twierdzi amerykańska firma WiTricity. To właśnie ta firma może pochwalić się dwukierunkowym, bezprzewodowym przesyłaniem energii elektrycznej. Jak wybrnęli z kosztami? Zamiast tracić pieniądze na opracowanie i produkcję własnych „mat” do ładowania, postanowili udostępnić swoją technologię innym zainteresowanym firmom.
Bezprzewodowe ładowanie – bezwzględny must have
O tym, jak ważne było, by jak najszybciej skorzystać z technologii od WiTricity, jest BMW. Ich najnowszy model samochodu, model 530e iPerformance jest dostosowany do bezprzewodowego ładowania. Na szczęście ta forma ładowania jest bardzo proste! Wystarczy prawidłowo wjechać w matę, tak by znalazła się ona pod maską samochodu. Jak pokazują to zdjęcia BMW – mata do bezprzewodowego ładowania będzie automatycznie wykrywana przez ich samochody.
System ładowania od WiTricity działa dwukierunkowo: samochody kompatybilne z ich matami będą w stanie oddać całą nagromadzoną energię elektryczną z powrotem do sieci. Jest to akurat dość ważny aspekt. Wraz ze wzrostem sprzedaży samochodów elektrycznych wzrośnie obciążenie sieci elektrycznej. I jeśli takie pojazdy w godzinach szczytu nie będą wspierać elektrowni, to w miastach może zabraknąć prądu. Przy ładowaniu bezprzewodowym strata przesyłanego prądu oscyluje na granicy 10-13%. Przy ładowaniu kablem taka strata wynosi około 5% - nie stanowi to więc dużej różnicy.
(fot. Qualcomm )
Testy w Berlinie, start w Oslo
Pierwsze testy bezprzewodowych ładowarek z firmy Qualcomm dopiero co zostały rozpoczęte w Berlinie. Stacje ładujące zostały zainstalowane w miejscach publicznych i mogły z nich skorzystać elektryczne modele BMW – wspomniane wcześniej 530e iPerformance. Dobrą wiadomością jest fakt, że po zakończonych testach stacje pozostaną na swoich miejscach. WiTricity i Qualcomm współpracują, by auta różnych producentów mogły korzystać z jednego systemu ładowania.
W Berlinie odbywają się testy ale to właśnie w Oslo system ładowania bezprzewodowego zostanie wstawiony "na poważnie". To właśnie Oslo stanie się pierwszym miejscem na świecie, które zainstaluje stałe ładowanie takstówek elektrycznych.
Komentarze