Command Sight/Armia USA
Armia USA testuje gogle wirtualnej rzeczywistości… dla psów!
Popularne powiedzenie głosi, że pies to najwierniejszy przyjaciel człowieka. Nawet jeżeli nie zawsze działa to w obie strony, nasi czworonożni przyjaciele stoją dzielnie u naszego boku od setek lat. Nawet obecnie, poza byciem wiernymi towarzyszami, pomagają nam pracując we wszelakich służbach. Poza policją, czy służbami ratowniczymi, służą one także w wojsku. Armia Stanów Zjednoczonych postanowiła pomóc swoim futrzanym członkom w ich trudnej służbie. W jaki sposób?
VR nie tylko dla ludzi
Jak zapewne, drogi czytelniku, zauważyłeś po tytule chodzi tu o zastosowanie popularnej na całym świecie technologii wirtualnej rzeczywistości. Znamy ją głównie z filmów, czy jak w ostatnim czasie coraz częściej bywa, także i gier. W tym jednak przypadku nie chodzi jednak o zabawę, ponieważ gogle jakie otrzymają psy armii USA mają im pomóc otrzymywać rozkazy. Najczęstszym zadaniem czworonogów na polu bitwy jest wyszukiwanie min oraz innych zagrożeń. Jednak nie są w stanie wykonać tego samodzielnie i potrzebują do tego swojego opiekuna, dającego im polecenia ręką bądź wskaźnikiem laserowym. Jak łatwo się domyślić jest to dla nich ryzykowne. W związku z tym firma Command Sight Inc. Opracowała specjalne „okulary”, we wnętrzu których znajdzie się wskaźnik, za którym będą podążać (po odpowiednim przeszkoleniu rzecz jasna). W tym samym czasie treser danego zwierzaka będzie obserwował wszystko przez przekaz wideo na stosownym urządzeniu. Tak jak w przypadku gogli chroniących przed warunkami atmosferycznymi, także i te będą dopasowywane oddzielnie dla każdego ich użytkownika. Jednym z pierwszych szczęśliwców, który testował ten gadżet został Rottweiler o wdzięcznym imieniu Mater.
Fot. Command Sight/Armia USA
Mater jest pierwszym psem, który oglądał świat przez VR
Nie wiadomo, kiedy dokładnie ten wynalazek miałby wejść w życie. Wstępne testy wypadły, według właściciela Command Sight Dr. AJ Pepper’a, bardzo pomyślnie. Jak uważacie? Czy takie urządzenia oznaczają coś dobrego dla naszych wiernych przyjaciół, czy może wręcz przeciwnie? Piszcie w komentarzach.