Nasa, SpaceX
Skolonizowanie Marsa- to nie takie proste
Najbardziej optymistyczne przesłanki mówią, że na Marsie zamieszkamy najwcześniej za 50 lat. Przed nami jednak dużo problemów i trudności: co nas czeka przed skolonizowaniem Czerwonej Planety?
Problem nr 1 – promieniowanie
Już sama podróż na Marsa narazi wszystkich na duże promieniowanie. Dla astronautów oznacza to zakończenie kariery już po pierwszym locie! Spójrzmy na to trochę bardziej matematycznie: w czasie roku życia na Ziemi przyjmujemy około 3 mSv promieniowania. Lor na Marsa i z powrotem, oraz życie tam przez 18 miesięcy zapewnia dawkę 1010 mSv! Jest to ogromna różnica, na którą jeszcze nie jesteśmy gotowi. Oczywiście obliczona dawka to ta, którą przyjmiemy w czasie 18 miesięcy na planecie i 12 miesięcy podróży. Przy obecnych statkach kosmicznych.
Czy chęć zamieszkania w kosmosie przyczyni się do lepszych, bardziej ochronnych statków do podroży kosmicznych? Miejmy nadzieję, że tak!
Problem nr 2 – zaburzenie procesów fizjologicznych i nagłe przypadki
Sama podróż to dla człowieka wiele wysiłku i zmian. Eugene Cernan (Apollo 17) po 3 dniach poza Ziemią dochodził do siebie przez ponad 6 miesięcy. Zaś David A. Wolf po 5 miesiącach na stacji MIR wracał do swojej kondycji przez dwa lata! W czasie misji schudł 10 kg, stracił 12% masy kostnej i aż 40% masy mięśniowej! Oczywiście to nie wszystko. Zmiana ciśnienia może się przyczynić np. do jaskry.
Istnieje jeszcze wiele niezbadanych aspektów. Czy złamana kość w nieważkości zrośnie się normalnie? Czy będzie możliwe wykonanie nagłych, koniecznych operacji? Wszystko jeszcze przed nami. Warto to sprawdzić, zanim wyruszymy w ogóle w tak długą podróż. Zaczynamy małymi krokami: NASA już zapowiedziała powrót do załogowych misji na Księżyc oraz jego orbitę – to dobry sposób na ćwiczenia przed podróżą na Marsa.
Problem nr 3 – budowa kolonii
Oczywiście, że skolonizowanie Czerwonej Planety zacznie się od misji bezzałogowej. Statki na swoim pokładzie zabiorą potrzebne materiały i sprzęt. Dalej na ratunek może przyjść drukarka 3D, która pozwoli na stworzenie budynku o powierzchni 230 m2 i to krócej, niż w 24 godziny! Specjalnie zaprojektowana maszyna doskonale poradzi sobie w stanie nieważkości – to dobra wiadomość!
Czego będziemy potrzebować, by plan z drukarką zadziałał?
- Stałego źródła zasilania,
- urządzenia do wydobywania, przetwarzania i transportowania skał do drukarki.
(fot. Futurism )
Istnieje pomysł, by zasilanie zapewnić poprzez panele słoneczne. Brzmi jak całkiem niezły pomysł.
Problem nr 4 – jedzenie
Niestety marsjańska gleba nie ma w sobie składników odżywczych, do których przywykliśmy na naszej planecie. Oznacza to niestety, że będziemy musieli przetransportować na Czerwoną Planetę dużo ziemi i nawozów, by mówić o jakiejkolwiek hodowli roślin. Oczywiście same warzyw czy owoce będą musiały być udoskonalone: nie możemy zapomnieć o promieniowaniu i innych niekorzystnych warunkach.